Jak wykorzystać Unijne dotacje dla Rodzimowierstwa?

ueZ zainterespowaniem jak i wielu Polaków obserwowałem poczynania naszego rządu w kwesti unijnego dofinansowywania Polski w latach 2014-2020.

Przyznam, że niewiele dobrego mi się z żądami postsolidarnościowych partii i partyjek kojarzy, jednakże w tej kwesti wydaje mi się, że Pemier Tusk wykonał dość dobrą robotę.

Wszystko ładnie i fajnie, Polska otrzyma teoretycznie z kasy UE prawie 400 Mld Zł tylko czy je wykorzysta? Znamy przecież z prasy doniesienia o niewykorzystanych środkach, choćby na łamach internetowej platformy gazety wyborczej które można przejżeć tutaj:

http://info.wyborcza.pl/temat/wyborcza/wykorzystanie+%C5%9Brodk%C3%B3w+unijnych

Szczególnie widoczne jest, że prawie we wszystkich regionach Polski, niewykorzystywane są przyznane Polsce środki Unijne na Kulturą i tutaj widzę szansę dla nas jako Rodzimowierców. Faktem jest, że Dyrektor Departamentu Funduszy Europejskich Karolina Tylus-Sowa zwróciła uwagę iż w związku z kryzysem Europejskim dofinansowywanie projektów Kulturalnych na lata 2014-2020 może być trudniejsze aniżeli dotychczas …(Cytat z konferencji K.Tylus -Sowa przed przejęciem Prezydencji w UE w roku 2013). Mimo tych i podobnych zapowiedzi, z szansy na skorzystanie ze środków Unijnych, Rodzimowiercy jak do tej pory prawie wogóle nie korzystają.

W innej konferencji wicedyrektor Departamentu Koordynacji Polityki Strukturalnej w Ministerstwie Rozwoju Regionalnego Renata Calak zaapelowała  do środowisk ludzi kultury o lepszą promocję tych środków, zwłaszcza w perspektywie zbliżającej się polskiej prezydencji.

Mam nadzieję, że w ramach prezydencji, w ramach planowania polityki spójności i promowania wykorzystania tych środków, uda nam się wykreować politykę spójności taką, jaką chcielibyśmy ją widzieć w kolejnym okresie programowania – dodała.

dalej zwróciła uwagę, że Polska w obecnej perspektywie finansowej 2007-2013 z funduszy strukturalnych, uzyskała największe w Europie środki na kulturę. – Te środki nie są jakoś niewyobrażalnie trudne i nie do zdobycia, one są jak najbardziej do wykorzystania i potwierdzają to liczni beneficjenci – powiedziała.

Jak dodała, że dużym ułatwieniem jest fakt, że w obecnej perspektywie finansowej kultura po raz pierwszy stała się odrębnym obszarem interwencji i zarządzania funduszy unijnych. – W nowych rozporządzeniach zostało zapisane, że kultura może otrzymywać bezpośrednie wsparcie już nie tak jak dotychczas z różnymi innymi obszarami jak np. turystyką czy edukacją, gdzie ta kultura była do tej pory chowana – wyjaśniła.

Unia uznała, że kultura powinna być wspierana oddzielnie, że jest ważnym obszarem rozwoju poszczególnych państw członkowskich – dodała.”

Na pieniądze z Unii mogły w roku 2013 także liczyć związki wyznaniowe, kościoły i organizacje pozarządowe, choć – jak przyznał  członek zarządu wdrażania środków UE w Małopolsce Stanisław Sorys – okazały się najmniej aktywne w sięganiu po dotacje.

Od dłuższego czasu narzekamy na brak środków, Rodzimowiercze Związki wyznaniowe łamią sobie głowę jak tu uszczknąć coś dla siebie z tzw. Funduszu kościelnego a tymczasem dość duże pieniądze które można by wykorzystać przy współpracy z Gminami na zakup ziemi i zagospodaowanie jej na cele kultury Słowiańskiej leżą niewykorzystane.

Widząc antyaktywność Związków i niekórych Grup Rodzimowierczych w tej sprawie nasuwa się pytanie: „Czy wogóle Rodzimowiercze Związki wyznaniowe są zainteresowane promocją naszej kultury i Wiary ?”
Czy może są decydenci zadowoleni tym stanem jaki jest i w obawie przed utratą stołków i pseudotytułów czy funkcji dbają o to by zbytnio się nie wysunąć do przodu?

Faktem jest, że liczba aktywnych członków Rodzimowierczych Związków Wyznaniowych wg nieoficjalnych danych, nie przekracza kilkuset osób  tymczasem osób deklarujących się jako Rodzimowiercy i sympatycy mamy w Polsce skromnie licząc kilkanaście tysięcy.
Dzisiejszy obraz Rodzimowierczych Organizacji i Związków wyznaniowych bardziej przypomina rozsiane sekty gdzie każdy sobie rzepkę skrobie aniżeli poważne ugrupowania Wierzeniowe które mogłyby być alternatywą dla hipokrytycznego i dławięcego się już swoją pychą kościoła katolickiego. Osoby występujące z chrześcijańskich kościołów nie są z dnia na dzień ateistami. Dalej wierzą w coś czego nie potrafią często zidentyfikować a nie mając alternatywy czy dostępu do dostatecznej wiedzy na ten temat..z biegiem czasu blokują się i albo wpadają w sidła pseudoproroków, albo są wchłaniane w Neopogańskie nie zawsze zgodne z filozofią Rodzimej Wiary ugrupowania czy sekty a najczęściej odcinają się od jakiejkolwiek wiary uważając, że prez lata byli oszukiwani co świadczy o tym, że żaden Bóg czy Bogowie nie istnieją.
Nie potrafimy wykorzystać szansy, by osoby zawiedzione krk odnalazły swoją ścieżkę Wiary w naszym środowisku, zajadli w udawadnianiu sobie który Związek jest lepszy który żerca mądrzejszy nie widzimy, że pod nocem leżą środki które można wykorzystać tak, by osoby szukające altenatyw do monoteistycznych religi znalazły dostęp do rodzimych wierzeń Słowian. Są to fundusze które mogą służyć finansowywaniu mediów, książek, filmów dla dorosłych i dzieci. Fundusze wspierające działalność Rodzimowierczych zespołów muzycznych, teatrów, tanecznych dla dzieci i wiele wiele innych….

W dniu wczorajszym korzystając z moich dawnych kontaktów jako działacz Polonijny, miałem okazję prywatnie porozmawiać z jednym ze współpracowników Ministerstwa Kultury i dziedzictwa Narodowego, który powiedział mi, że w Polsce bardziej aktywny jest  „żydowski instytut historyczny” aniżeli rodzime polskie stowarzyszenia w tym i Rodzimowiercze. Ten człowiek był zaskoczony tym, że w Polsce działają Rodzimowiercze Związki Wyznaniowe i to nie dlatego, że jest niedoinformowany tylko dlatego, że do Monisterstwa nie docierają żadne informacje o działalności tychże związków a tym bardziej nie wpływają jakiekolwiek wnioski i sprawozdania.

Na zakończenie podał mi link do informacji o dofinansowywaniu projektów na bierzący rok:

http://www.mkidn.gov.pl/pages/posts/wybrano-projekty-do-dofinansowania-w-ramach-mechanizmu-finansowego-eog-2009-2014-3679.php

Również w regionie śląskim gdzie Rodzimowiercze Związki i ugrupowania są dość aktywne można starać się o dofinansowywanie projektów:

http://www.slaskie.pl/strona_n.php?jezyk=pl&grupa=10&art=5610

Z wdrożeniem środków Unijnych największy problem mają małe miejscowości, w jednym z niewielkich z dala od turystyki leżących miasteczek pani Burmistz stwierdziła, że złożą wnioski na budowę Aquaparku i Mc Donalda bo Mc Donald to nowoczesność…

Wracając jednak do środowiska Rodzimowierczego chciałbym podkreślić, że w naszych szeregach mamy przeważnie młodych dobrze wyszkolonych ludzi których potencjał jest niewykorzystywany. Pieniężne środki mogą to zmienić jednakże nic za nc, już teraz musimy zainteresować się tym jak i gdzie składać wnioski, jakie projekty mamy do realizacji co jest ważne i najważniejsze. Jak napisać wniosek by z jednej strony służył Kulturze narodowej a z drugiej nie zachwiał niezależnością i samorządnością Rodzimowierczych Związków i Organizacji!

Poniżej Artykuł z Rzeczpospolitej na temat Unijnego dofinansowywania kościołów i Związków wyznaniowych na cele sakralne:
http://www.ekonomia24.pl/artykul/658838.html

Ten wpis został opublikowany w kategorii Rodzimowierstwo i oznaczony tagami , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz